- NIEMODLIN ZAPRASZA - odkryj nasze atrakcje FILM - Materiały filmowe z Niemodlina

DOLINA

04-08-2010

Coat_of_Arms_of_Dolyna.svg.png
DOLINA
(ukr. Долина, Dołyna) – miasto na Ukrainie w obwodzie iwanofrankiwskim: http://rada.dolyna.info/

004_DSC_3409.jpeg

foto: Roman Shymkovych

Umowa o współpracy międzyregionalnej między Gminą Niemodlin i miastem Dolina podpisana została 13 czerwca 2003r. podczas uroczystej Sesji Rady Miejskiej w trakcie obchodów święta naszego miasta "Dni Niemodlina". Strony tej umowy zobowiązują się rozwijać wzajemne kontakty społeczno-gospodarcze , handlowe, naukowo techniczne i kulturalne na zasadach równości, wzajemnego zrozumienia i zaufania. Sygnatariusze umowy będą współpracować w oparciu o obowiązujące prawo obydwu Stron, biorąc pod uwagę życzenia partnerów w duchu wzajemnych korzyści, kierując się dążeniami do rozwoju i umocnienia współpracy międzyregionalnej i przyjaznych stosunków między obywatelami obydwu regionów. Umowę podpisali : w imieniu Gminy Niemodlin - Burmistrz Stanisław Chalimoniuk, a w imieniu Miasta Dolina - Burmistrz Wasyl Romaniuk.

Wstęp

Niemal co druga rodzina w Polsce związana jest z Kresami Wschodnimi II Rzeczpospolitej, najczęściej poprzez swoich przodków, którzy tam mieszkali, kształcili się, pracowali. Niewiele pozostało po nich rodzinnych pamiątek, czas coraz bardziej zaciera tamte ślady, odchodzą od nas ostatni świadkowie, którzy zachowali w pamięci obraz tamtych ziem i dawnych wydarzeń.

W kręgu legendy

Jak to często bywa z miejscowościami powstającymi w zaraniu naszych dziejów, trudno jest ustalić dokładniej, kiedy narodziła się DOLINA, jako pierwsza osada ludzka. Najstarsze pisane ˇródła mówią o istniejącym tutaj w XII w. Klasztorze bazyliańskim, w którym O. Teoklista notował skrzętnie wszystkie ważniejsze wydarzenia, a także baśnie i legendy tamtejszego ludu. Klasztor ten stał ponoć na górze zwanej "Zniesieniem" (458 m) sąsiadujące od wschodu z okrytą póˇniej pierwszą saliną dolińską. Przed wojną stał już tylko na tym miejscu drewniany krzyż. Przybysze często odwiedzali to wzgórze, skąd roztaczał się piękny widok na miasto i okolicę.

Teodor Bielecki nauczyciel, a następnie pisarz gminy w Dolinie, przełożył na jęz. niemiecki jeden z najstarszych dokumentów klasztoru OO. Bazylianów z 1112r. odnoszący się do odkrycia w okolicy ˇródeł solnych i powstania miasta - powiedzmy raczej: osady. Odpis z tego dokumentu przytoczony został w księdze pamiątkowej dolińskich salin podczas, gdy sam oryginał zaginął.

Prymat dla soli

Pierwsze wiadomości o dolińskich salinach pojawiły się w kronikach za czasów panowania Kazimierza Jagiellończyka tj. w drugiej połowie XV w., natomiast "wolność robienia soli" otrzymała Dolina w 1537r. od króla Zygmunta I Starego będąc już miastem na prawie magdeburskim. Tutejsze żupy znajdowały się jednak nadal w składzie dóbr królewskich. Dopiero w 1558r. Zygmunt II August zezwolił na ich eksploatację osobom prywatnym, m.in. Adamowi Siemiszewskiemu we wsi Siemiszowo (póˇniej: Siemuszowa) oraz żonie żupnika ruskiego zwanego tu Orlikiem.

Rozwój górnictwa solnego w rejonie Doliny nastąpił jednakże dopiero za panowania Stefana Batorego (1576 - 1586), a to dzięki stosowanym ulgom dla tutejszych żupników. Kolejne przywileje nadał im król Zygmunt III w 1597r. zezwalając m.in. na wybudowanie młyna na rzece Turzy nazwanej póˇniej Turzanką. Również królowie Władysław IV i Jan III Sobieski mając na względzie pomnażanie dorobku kraju przyczynili się do dalszego rozwoju tego górnictwa przez stosowanie odpowiednich ulg dla żupników- inwestorów. Byli oni zobowiązani jedynie do opłacania symbolicznego "grosza od kosza" (czyli: wiadra) sprzedawanej soli i dostarczania drzewa potrzebnego do obudowy podziemnych korytarzy. Praca w szybach była natomiast surowo zakazana (pod karą wysokiej grzywny) w dni świąteczne i uroczystości państwowe.

W II Rzeczpospolitej

DOLINA, która rozpoczęła karierę od soli, zmieniła w okresie II Rzeczpospolitej swoje oblicze i stała się turystyczną bazą wypadową w atrakcyjne rejony Podkarpacia oraz Gorgany urzekające każdego bujną, nieskażoną jeszcze cywilizacją, przyrodą. Już same miasto położone malowniczo nad dwoma dopływami Świcy; Turzanką i Siwką (438 m nad poz. morza), odwiedzane było często przez letników. Dojazd nie należał do zbyt kłopotliwych- 3 km od linii kolejowej Stryj - Stanisławów, skąd zawsze można było liczyć na dorożkę, lub furmankę, podobnie jak na kwatery prywatne. Budowa domków letniskowych rozpoczęła się bowiem w Dolinie dopiero pod koniec lat trzydziestych. Turyści i uczestnicy wycieczek mieli natomiast zapewnione miejsca w stacji noclegowej, zaś w okresie wakacji, także w budynkach szkolnych. Dość powiedzieć, że dzięki dobrze zorganizowanej sieci schronisk na wytyczonych szlakach wycieczkowych, liczba turystów i letników w pow. dolińskim wzrastała systematycznie: 1.160 w 1934r., 1.852 w 1936r., 2.624 w 1937r. i 3.304 osób w 1938r.

W pierwszych latach II Rzeczpospolitej miasto posiadało dość nietypowy wygląd. Domy, przeważnie parterowe, rozrzucane były na wzgórzach w promieniu kilku kilometrów. Wzrok przybysza przyciągał szczególnie rynek z przyległymi uliczkami przy których domy pomalowane były na różne kolory: biały, błękitny, różowy, zielony. W blasku zachodzącego słońca mieniły się wszystkimi barwami tęczy. Ten malowniczy widok nie spodobał się jednak przybyłemu tu na inspekcję ministrowi Felicjanowi Słowoj - Składkowskiemu. Uznał to za "pstrokaciznę" i pod groˇbą nałożenia kary na magistrat kazał przemalować wszystkie domy na "strategiczny" jasnoszary kolor.

28 maja 1934r. nastąpiła też zmiana granic powiatu. Od Doliny zostały odłączone, a przydzielone do Stryja następujące gminy i gromady: Ninów Dolny, Ninów Górny, Pöchersdorf (kolonia niemiecka), Wola Zaderewacka, Zaderewacz i Lisowicwe.

Jako miasto powiatowe liczące w 1925r. ok. 10.000 mieszkańców Dolina posiadała kilka bardziej reprezentacyjnych budynków: nowa siedziba starostwa, Gimnazjum, Urząd Pocztowy, Sąd Powiatowy, Kasa Oszczędności, Nadleśnictwo. Przeważała jednak zabudowa parterowa, jak to widzimy na jednej z fotografii ukazującej perspektywę ul. Legionów. Dla przyjezdnych ofiarowały swe usługi hotele: Bazarkiewicza, Fischera, Kippelmana oraz zajazd Rechtera, zaś wyżywienie zapewniały konkurujące ze sobą restauracje prywatne.

W okresie międzywojennym (po 1930r.) zbudowano w Dolinie nowoczesną rafinerię i kilka wielkich zbiorników opodal głównej szosy. Liczba mieszkańców wzrosła w tym czasie do 12.000 - w tym blisko 7.000 Polaków.

Bogactwa Przyrody

Największym skarbem Ziemi Dolińskiej była w okresie międzywojennym przede wszystkim sama przyroda. Już w pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości niektóre obszary uznane zostały za rezerwaty, względnie parki narodowe podlegające ochronie. Do takich należy m.in. las limbowy na szczycie góry Jajce Ilemskie (1685 m) rosnący na przestrzeni 107 ha, a także jedyny w swym rodzaju na Podkarpaciu rezerwat skalny w miejscowości Bubniszcze. W Gorganach tj. najbardziej dzikiej części Karpat Południowo-Wschodnich (w górnych dorzeczach Świcy i Łomnicy) szczególnie bogata była szata roślinna. Rosły tu m.in. niespotykane gdzie indziej odmiany jałowca, leśne tulipany, dzwonki karpackie, czy będące już na wyginięciu dziewięciornik i krzew macierzanki.

W lasach dolińskich- dziś już mocno przetrzebionych- roiło się od jagód i grzybów, a w górskich rzeczkach i potokach- od pstrągów i raków.

Niemniej bogaty był też świat zwierząt. Z ptaków można było tu napotkać rzadko występujące gatunki, jak jastrzębie, kanie, sowy, kwiczoły, derkacze, przepiórki, kuropatwy, cietrzewie, głuszce, a ze zwierząt dość licznie tutaj kuny, rysie, żbiki i borsuki nie mówiąc już o watahach wilków, stadach saren i jeleni. Gorgany były też siedliskiem niedˇwiedzi znajdujących się oczywiście pod ścisłą ochroną. Wg inwentaryzacji przeprowadzonej przez leśników w 1937r. było ich w Karpatach Wschodnich około 170 sztuk.

Tu był ich dom

Bielowski August- historyk, poeta, wydawca urodził się 27 marca 1806r. w Krechowicach, pow. Dolina. Do szkół uczęszczał w Stanisławowie i Buczaczu, studia wyższe odbywał na Uniwersytecie Lwowskim i Akademii Handlowej. Jako żołnierz w Królestwie Polskim brał udział w bitwach pod Ostrołęką i Grochowem. Póˇniej wiele podróżował po ówczesnej Galicji pozostawiając z tych wędrówek ciekawe publikacje i wydawnictwa m.in. "Bołdy na Sokołowem w Polanicy"- 1838r., "Rzeszów i jego okolice" - 1844r., "Przypomnienia z podróży po Galicji" - 1845r. Od 1869r. był dyrektorem Zakładu Naukowego Ossolińskich we Lwowie. Zmarł w nocy z 11 na 12 paˇdziernika 1876r. Pochowany na Cmentarzu Łyczakowskim.

Ber z Bolechowa - kupiec, bibliofil, pamiętnikarz, urodził się w 1723r. w Bolechowie, pow. Dolina. Był kupcem wyznania mojżeszowego, lecz z wielką pasją studiował chrześcijańskie dzieła teologiczne i Nowy Testament. Handlował winem węgierskim dostarczając je głównie do pałaców i dworów. Pozostawił po sobie dwa tomy pamiętników. Zmarł w 1805r. pod nazwiskiem Birkenthal.

Klimczak Władysław - inżynier architekt urodzony w 1879r. w Taniawie, pow. Dolina. Był profesorem Politechniki Lwowskiej. Kierował budową Zakładu dla umysłowo chorych w Kobierzynie pod Krakowem, projektował ok. 60 budynków m.in. hotel "Pod Różą", wille w Krynicy, szpitale we Lwowie, Częstochowie i Chełmie, wieżę ciśnień w Ciechocinku. Zmarł 17 marca 1929r. we Lwowie.

Onyszkiewicz Tadeusz - lekarz, chirurg, ur. 12 sierpnia 1906r. w Dolinie, woj. stanisławowskim. Studia wyższe odbył na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie, gdzie uzyskał dyplom doktora wszechnauk lekarskich. Póˇniej został profesorem Akademii Medycznej w Krakowie. Był autorem i współautorem 75 prac naukowych. Zmarł 4 marca 1973r. w Krynicy.

Petry Juliusz Stefan - literat, pracownik Polskiego Radia, urodził się 13 grudnia 1890r. w Łopiance, pow. Dolina. Do gimnazjum uczęszczał we Lwowie tutaj też odbył studia wyższe na Wydziale Fil9ozoficznym Uniwersytetu im. Jana Kazimierza. W 1930r. został kierownikiem programowym i asystentem nowo powstałej rozgłośni Polskiego Radia we Lwowie. Był jednym z organizatorów popularnej "Wesołej Fali", a w 1935r. objął funkcję dyrektora Rozgłośni Regionalnej PR. W rok póˇniej został zwolniony w związku z aferą dyplomatyczną, jaka wybuchła po jego akceptacji na antenę PR wywiadu z królową holenderską autorstwa W. Budzyńskiego (w ujęciu satyrycznym) podczas pobytu w Polsce księżniczki Juliany. Po wytrwałych protestach kolegów z radia i słuchaczy został przywrócony na zajmowane stanowisko. Podczas II wojny światowej w okupowanym Lwowie działał w Radzie Gł. Opieuńczej, a po wojnie pracował w warszawskiej rozgłośni Polskiego Radia. Zmarł 12 stycznia 1968r. w Milanówku.

Rabczuk Ignacy - geodeta, urodził się 1 grudnia 1904r. w Wygodzie, pow. Dolina. Studiował na Politechnice Lwowskiej, a po uzyskaniu dyplomu pracował, jako docent w Akademii Rolniczej w Krakowie. Podczas drugiej wojny światowej był kurierem Armii Krajowej na Węgry z całą rodziną został internowany i osadzony w obozie dla uchodźców cywilnych, co uchroniło go przed aresztowaniem przez Niemców. Gdy gestapo wpadło wreszcie na jego trop, ukrywał się na wsi, lecz po pewnym czasie został schwytany i wywieziony do Saksonii. Tam szczęśliwie doczekał wyzwolenia. Zmarł w Krakowie 12 stycznia 1968r.

GALERIA ZDJĘĆ Z DOLINY:
2016

 
2015

 

AKTUALNOŚCI: